W Gruzji nietrudno znaleźć miejsce, w którym czas się zatrzymał kilka dekad temu. W środkowej części kraju znajduje się niewielkie, przemysłowe miasto, leżące z dala od głównych szlaków turystycznych. W mieście nieprzerwanie od 1954 roku funkcjonuje 17 linii kolejek linowych, służących do przemieszczania się między centrum a położonymi wysoko osiedlami oraz zakładami przemysłowymi.
Miesiąc: listopad 2016
Achalcyche, Borjomi i zaproszenie do gruzińskiego domu
Po przejechanych 100 kilometrach przez dwa interesujące miasta, dzień został zwieńczony zaproszeniem do domu przez gruzińską rodzinę. Mieliśmy okazję zbliżyć się do mieszkańców tego pięknego kraju i spróbować pysznych dań lokalnej kuchni. Bezinteresowna gościnność w niewyobrażalnej skali wprawiła nas w potężne zakłopotanie.
Czytaj dalejAchalcyche, Borjomi i zaproszenie do gruzińskiego domu
Przez kaukaską przełęcz Goderdzi i wioski pasterskie
Z Batumi kierujemy się w wysokie góry. Jesteśmy na poziomie morza, a za niespełna 120 kilometrów będziemy przekraczać przełęcz Goderdzi, na wysokości 2025 m.n.p.m. Mozolny podjazd rozłożyliśmy sobie na półtora dnia. Wyjazd z Batumi się opóźnił przez próby znalezienia właściwego dla naszej kuchenki kartusza z gazem (zakończone niepowodzeniem) i padający deszcz. Chcieliśmy poczekać na przejaśnienie, jednak nie zanosiło się. Tak więc po przyodzianiu przeciwdeszczowych ciuchów ruszyliśmy stawić czoła największemu podjazdowi tej wyprawy.
Czytaj dalejPrzez kaukaską przełęcz Goderdzi i wioski pasterskie
Batumi – gruzińska wyspa szczęśliwości
Niegdyś słynny kurort i wakacyjne marzenie mieszkańców bloku wschodniego. Dziś odmienione nie do poznania – krzykliwe, szokujące, pełne sprzeczności i kontrastów, przyciągające rosyjskich oligarchów i europejskich backpackerów. Batumi – trzecie co do wielkości miasto w Gruzji, jedyne w swoim rodzaju.