Park Grutas – współczesny skansen komunizmu

Ustrój komunistyczny w naszej części Europy przeminął już dawno, część z nas go nawet nie pamięta. Z miejskich placów zniknęły pomniki komunistycznych działaczy, nazwy ulic kojarzące się z tym okresem zostały przemianowane. Gdy w Polsce, po dekadzie od zmiany ustroju, pozbywano się ostatnich reliktów niechlubnej przeszłości, na terenach sąsiadującej Litwy postanowiono pójść w drugą stronę. Zamiast niszczyć obiekty totalitarnej przeszłości, pewien litewski przedsiębiorca postanowił ściągnąć te pozostałe w jedno miejsce i utworzyć historyczny park. Znalazły się w nim zarówno poważne pomniki Lenina lub Stalina we wszelakich rozmiarach jak i pojazdy z tamtej epoki, książki, propagandowe przedmioty użytku codziennego. Park Grutas przedstawia dziedzictwo nie tylko Litewskiej Socjalistycznej Republiki, ale również naszą, nie tak bardzo odległą historię. 

Park Grutas – potężna dawka komunistycznej przeszłości w jednym miejscu

Warto odwiedzić to miejsce – Park Grutas znajduje się zaledwie 50 kilometrów od granicy z Polską! Ze słynnego, litewskiego uzdrowiska Druskienniki to tylko 8 kilometrów.

Komunistyczny skansen otworzył swoje bramy przed zwiedzającymi już w 2001 roku. Początkowo dość skromna kolekcja radzieckich pomników, ściągnięta z terenów całej Litwy, była sukcesywnie uzupełniana kolejnymi. Obecnie jest ich około osiemdziesięciu. Całość terenu to aż 20 ha – większość ekspozycji umieszczona jest na otwartym terenie, wzdłuż betonowych alejek. Lokalizacja całego kompleksu w wydzielonej części Parku Narodowego Dzukija, na terenach leśnych i pomiędzy bagnami, stanowi idealne tło.

Jeszcze przed wejściem na teren parku możemy obejrzeć z bliska pociąg, jakim przewożono więźniów do łagrów. Wzdłuż płotu zebrano także liczne artykuły w kilku językach na temat muzeum. Dziś Park Grutas jest niewątpliwie dużą atrakcją na skalę nie tylko krajową, ale także europejską. Początkowo jednak nie było tak różowo – właściciel musiał się mierzyć z negatywnym nastrojem społecznym i oporem ze strony władz względem swojego pomysłu. Szczególnie, że skansen powstał zaledwie 11 lat po ogłoszeniu przez Litwę niepodległości.

Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki

Woda z saturatora, czy wódka ze szklanki?

Wraz z biletem dostajemy mapkę parku – z nią nie sposób się zgubić. Na dość sporym terenie znajduje się ponad 2 kilometry alejek spacerowych, kilka tematycznych pawilonów, restauracja nad stawem oraz mini zoo. W knajpie możemy zjeść dania tradycyjne dla epoki komunistycznej i popić je wódką z literatki. Kiosk z pamiątkami oferuje sporo interesujących gadżetów – choć zazwyczaj nie jestem zwolennikiem obkupywania się drobiazgami z każdego odwiedzanego miejsca, zapalniczki z podobizną Stalina odmówić sobie nie mogłem. W centralnej części, gdzie krzyżują się wszystkie alejki, jest także scena z ławeczkami i niewielki plac zabaw. Ciekawe, czy zgodnie z radziecką tradycją 9 maja jest i tutaj hucznie obchodzony 🙂


Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki Park Grutas, skansen komunizmu. DruskiennikiSpacer rozpoczynamy od głównej alei parku, ulicy Lenina (a jakże!)

Park Grutas, skansen komunizmu. DruskiennikiWoda z saturatora. Kto z Was korzystał z takiego urządzenia w młodzieńczych latach? Swoją drogą, na ulicach niektórych ukraińskich miast nadal można je spotkać!


Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki


Szukasz więcej inspiracji? Odwiedź kanał podróżniczy Gdzie Los Poniesie  Youtube

Lenin mały i duży

Idąc wijącym się wzdłuż kanału traktem co kilkadziesiąt metrów mijamy kolejny pomnik Marksa czy Dzierżyńskiego – przed niektórymi w gablotce jest umieszczona miniatura repliki wraz z historycznym zdjęciem i opisem pierwotnego miejsca, z którego zostały przeniesione. Granice parku wyznacza wysoki płot z drutu kolczastego, za którym ustawiono drewniane strażnice. W tle z głośników słyszymy radzieckie pieśni wojskowe.


Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki
C
zerwony dywan… z Leninem

Odwiedzamy także drewniane pawilony, w których zgromadzono tematyczne ekspozycje. W pierwszym z nich zebrano liczne elementy życia codziennego – zastawę stołową, artykuły gospodarstwa domowego. Rzeczy kojarzone  z PRL-em, które częściowo każdy z nas trzyma jeszcze w pawlaczu lub na działce, tutaj zebrane są w jednym miejscu. Znajdziemy także sporo elementów propagandowych – przeznaczone na ścianę dywany z podobizną Lenina, filiżanki z sierpem i młotem, obrazy przedstawiające lud pracujący. Patrząc na tak ogromną kolekcję „dzieł sztuki” w jednym miejscu można z początku poczuć przytłoczenie.

W kolejnym pawilonie znajdują się książki oraz publikacje związane z czasami komuny. Jest także sala obrad partyjnych z mównicą, przystrojona czerwonymi proporcami.

Park Grutas, skansen komunizmu. DruskiennikiMisza – popularna maskotka igrzysk olimpijskich w Moskwie w roku 1980. Sympatyczny niedźwiadek dostępny niemal w każdej formie – na proporczyku, dywaniku, damskiej torebce lub jako gliniana figurka. 


Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki Park Grutas, skansen komunizmu. DruskiennikiWódz budzi respekt 🙂

Park Grutas, skansen komunizmu. DruskiennikiSztuka awangardowa – Włodzimierz Ilicz w pozycji nieco bardziej frywolnej.


Park Grutas, skansen komunizmu. Druskienniki


Park Grutas – czy warto?

Mimo, że osobiście czasów komuny nie pamiętam, zdaję sobie sprawę, że wizyta w takim skansenie może budzić mieszane uczucia lub rozdrapać zagojone rany. Po zwiedzeniu całej ekspozycji mam wrażenie, że częściowo została ona przedstawiona w sposób satyryczny, jednocześnie zachowując obiektywizm i pozostawiając miejsce na indywidualną interpretację. Z drugiej strony okres PRL-u jest i będzie częścią naszej historii, niezależne od stopnia wypierania go z naszych głów i przestrzeni publicznej, niezależnie od kolejnych etapów dekomunizacji. W Polsce nie mamy podobnego odpowiednika na tak wielką skalę. Moim zdaniem Park Grutas powinien bezsprzecznie odwiedzić obywatel każdego państwa, będącego pod jarzmem ustroju komunistycznego.

Nasze plany podróżnicze na przyszłość sięgają znacznie dalej – możesz się z nimi zapoznać na naszym profilu Patronite. Poznajmy się lepiej!  

Zobacz także:

Lolita – rosyjska Lady Gaga
Ukraińskie Zakarpacie na rowerze
Stara Łada w służbie taxi… motoryzacyjny skansen na Ukrainie

2 komentarze do wpisu „<b>Park Grutas – współczesny skansen komunizmu</b>”

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.