Nadmorski kurort, który mógłby grać w horrorach

To miejsce zdaje się być zaprzeczeniem wymarzonego, wakacyjnego wypoczynku. Zmurszałe gmachy sanatoriów już od lat nie przyjmują kuracjuszy. Te, które przetrwały chude lata i jakimś cudem trzymają się przy życiu, nieremontowane od czasów ZSRR nie mają czym zachęcić turystów. Postapokaliptyczna aura wyczuwalna jest tutaj na kilometr. Do niewesołego obrazu Sergiejewki jak ulał pasuje psychodeliczny plac zabaw, w którym jeżą się włosy na głowie nawet dorosłemu człowiekowi. 

Czytaj dalejNadmorski kurort, który mógłby grać w horrorach

Zagubiona chatka bez prądu w sercu Beskidu Sądeckiego

By przygotować kolację, trzeba wcześniej napalić w piecu. Podobnie z ogrzewaniem – tu nie ma centralnego. Od ilości wrzuconego drewna do kominka (które należy sobie przynieść z drewutni) zależy, czy nie będziesz marzł nocą. Światło? Niepotrzebne, przecież są świeczki. Gniazdka z prądem trzeba się naszukać, ale tutaj nikt go nie potrzebuje. Wystarczy dyżurna, chatkowa gitara, bajeczny widok za oknem i łyk wiśniówki na rozgrzanie. Chatka pod Niemcową – tutaj czas się zatrzymał.

Czytaj dalejZagubiona chatka bez prądu w sercu Beskidu Sądeckiego