Tbilisi – stolica i największa metropolia Gruzji, to różnorodne i fascynujące miasto, łączące przenikające się ze sobą, olbrzymie kontrasty. Malowniczo położone w dolinie i na wzgórzach nad rzeką Mtkvari, głośne, a jednocześnie zaciszne, pełne nowoczesnych, lekkich konstrukcji, a zarazem komunistycznych gmachów i zaniedbanych bloków, chaotyczne i niekiedy trudne do ogarnięcia wszystkimi zmysłami – takie jest współczesne Tbilisi. Ciekawe miejsca w Tbilisi – W tym artykule spróbujemy przedstawić Wam nasz autorski sposób na poznanie wielu twarzy gruzińskiej stolicy – od bogatej, średniowiecznej historii i betonowej spuściźny czasów ZSRR, po fantazyjną architekturę, wyprzedzającą swoje czasy. Czasem zejdziemy z głównego, turystycznego szlaku pokazując kilka nietypowych atrakcji, podpowiemy gdzie zjeść, jak się poruszać po mieście oraz… który lokalny bazar jest najciekawszy. Zapraszamy na przewodnik, w którym odnajdziesz ciekawe miejsca w Tbilisi – wyjątkowym mieście Kaukazu.
Ciekawe miejsca w Tbilisi według nas
Ze względu na swoją niejednolitość i wielobarwność, istnieje wiele dróg zwiedzania i poznania Tbilisi. Nie wartościując żadnej z nich, poniżej przedstawimy 11 atrakcji miasta, które naszym zdaniem są warte odwiedzenia. Na polecanej liście znajdą się zarówno często odwiedzane, ciekawe miejsca w Tbilisi, jak i obiekty mniej popularne, które choć nie skupiają wokół siebie tłumów turystów, przykuwają oczy swoją oryginalnością, absurdalnością lub zdają się nie mieć racji bytu. W Gruzji jednak wszystko jest możliwe – o czym przekonaliśmy się niejednokrotnie, odwiedzając choćby prowizoryczne baseny termalne w dolinie Wardzii.
Na końcu znajdziecie informacje praktyczne oraz przydatne wskazówki, ułatwiające sprawne poruszanie się po mieście. Podpowiemy, gdzie zanocować, co zjeść oraz które miejsca w okolicy Tbilisi warto odwiedzić.
Spis treści:
Spis treści
- 1 Ciekawe miejsca w Tbilisi według nas
- 1.1 Matka Gruzja
- 1.2 Bazar Didube
- 1.3 Kładka między trzema blokami – Nutsubidze Plato
- 1.4 Avlabari – stare Tbilisi, rozpadające się w oczach
- 1.5 Most Pokoju
- 1.6 Betlemi – klatka schodowa z witrażami
- 1.7 Abanotubani – dzielnica łaźni publicznych
- 1.8 Targ staroci przy Suchym Moście
- 1.9 Ulica Shota Rustaweli
- 1.10 Sobór Trójcy Świętej
- 1.11 Zegar Rezo Gabriadze
- 1.12 Kontrasty Tbilisi – w tym mieście warto się zgubić!
- 2 Ciekawe miejsca w Tbilisi - wskazówki, informacje praktyczne
- 3 Co przywieźć z Tbilisi?
- 4 Co zobaczyć w okolicach Tbilisi oraz innych częściach Gruzji?
- 5 OSTATNIE ARTYKUŁY NA BLOGU
Matka Gruzja
Przyjaciół wita czarką pysznego wina, wrogów naostrzonym mieczem. 20-metrowy, aluminiowy pomnik jest symbolem stolicy Gruzji – widać go niemal z każdego miejsca centralnej części miasta. Powstał w 1958 roku z okazji 1500-lecia Tbilisi i jest jednym z najczęściej odwiedzanych punktów miasta.
Początkowo był wykonany z drewna, dopiero 15 lat później pokryto go aluminium. W 1997 roku pomnik Matki Gruzji przeszedł gruntowną rewitalizację i od tego czasu spogląda na tbiliskie stare miasto w niezmienionym kształcie.
JAK TU SIĘ DOSTAĆ?
Najszybciej i najprościej wjechać tu kolejką linową, która kursuje między placem Europejskim (park Rike) a tarasem widokowym przy twierdzy Narikala (cena - 2,5 GEL od osoby). Z nią bezpośrednio sąsiaduje nasz pomnik. Można też wejść/zejść po schodach od strony dzielnicy Betlemi.
Bazar Didube
Zwiedzając punkt po punkcie ciekawe miejsca w Tbilisi bardzo trudno nie trafić na mniejszy lub większy bazar. Skupiska stoisk z warzywami i owocami, piekarnie, aromatyczną kawą i herbatą czy artykułami przemysłowymi – znajdziecie je przy stacjach metra, większych skrzyżowaniach i dworcach autobusowych i kolejowych. My uwielbiamy atmosferę bazarów – zapach świeżych, lokalnych produktów, kontakt z ludźmi, targowanie się, a nawet ten charakterystyczny chaos i gwar. Jeśli podzielacie naszą opinię, koniecznie pojedźcie na bazar Didube, będący jednocześnie dużym dworcem autobusowym.
Stacja metra Didube znajduje się w środku bazaru – stoiska zaczynają się właściwie już na schodach z peronu. Dobrze, że ten odcinek linii przebiega nad ziemią, po nasypie – dzięki temu z większości bazarowych alejek stacja jest widoczna i trafimy na nią bez problemu w drodze powrotnej. A na bazarze naprawdę można się zgubić!
Na Didube dostaniemy niemal wszystko – od wszelkiej maści produktów spożywczych po artykuły budowlane i części samochodowe. Nas przede wszystkim zainteresowały te pierwsze – obkupiliśmy się w czurczele (czyli tzw. „gruzińskie snickersy”), świeżo mieloną kawę, lokalne przyprawy i kiszone warzywa. Przy okazji udało się uciąć miłe pogawędki ze sprzedawcami – to niesamowite, jak bardzo Gruzini są otwarci i uśmiechnięci!
JAK DOJECHAĆ?
Najlepiej czerwoną linią metra do stacji Didube, znajdującej się w sercu ogromnego bazaru. Można też skorzystać z miejskiej marszrutki, kursującej ulicą Tsereteli.
CO KUPIĆ?
Jeśli odwiedzacie bazar w ciepłych miesiącach, przede wszystkich zaopatrzcie się w pyszne warzywa i owoce! Melony, arbuzy, pomidory, papryka i ogórki... długo by wymieniać. Poza tym polecamy kawę i kaukaskie przyprawy (szczególnie swańską sól i adżikę).
Kładka między trzema blokami – Nutsubidze Plato
Miłośnicy poradzieckich klimatów będą w szczególności zachwyceni tą konstrukcją. Położone w zachodniej części Tbilisi osiedle Nutsubidze Plato skrywa architektoniczną ciekawostkę – zawieszoną na wysokości dziesiątego piętra kładkę, łączącą trzy bloki z przebiegającą po sąsiednim wzgórzu ulicą. Nietypowo połączone budynki wybudowano w latach 80-tych; kładka, mająca ułatwić komunikację mieszkańcom spełnia pierwotną funkcję do dziś. Można się na nią dostać zewnętrzną windą jednego z bloków – nam trafiła się winda ekspresowa, nie zatrzymująca się w ogóle na pośrednich piętrach.
Początkowo zastanawialiśmy się, czy w ogóle wypada ładować się na klatkę schodową bloku mieszkalnego, by porobić zdjęcia miasta z tego nietypowego punktu widokowego. Zanim zdążyliśmy kogoś zapytać, wyhaczyła nas dozorczyni, doskonale wiedząc, czego szukamy. Pogadaliśmy chwilę, po czym zaprowadziła nas z uśmiechem do odpowiedniej windy. Warto wspomnieć, że przejazd windami w Gruzji jest płatny. Drzwi się nie zamkną, nim nie wrzucimy do podajnika monety 20 tetri (ok. 30 groszy) – warto więc mieć drobne przy sobie. Widoki z góry nam bardzo przypadły do gustu. Znacie inne ciekawe miejsca w Tbilisi w podobnym klimacie?
JAK DOJECHAĆ?
Drugą linią metra (Saburtalo line) dojedźcie do końcowej stacji Nutsubidze. Kilkaset metrów na północny wschód od stacji znajdują się połączone kładką bloki - przy ul. Nutsubidze.
JAK SIĘ DOSTAĆ NA GÓRĘ?
Najlepiej pokręcić się wokół jednego z bloków i zapytać kogoś, która winda jedzie "na most". Do wind wchodzi się z zewnątrz, nie musicie się dostawać na klatkę schodową. Pamiętajcie o opłacie za przejazd - 0,20 GEL.
Avlabari – stare Tbilisi, rozpadające się w oczach
W tej dzielnicy mieszkaliśmy podczas ostatniej wizyty w Tbilisi. Doskonale położona (dojście spacerem do ścisłego centrum zajmuje 15 minut) zdaje się być jednocześnie zapomniana. Podobnie jak niektóre rejony śródmieścia, Avlabari to najstarsza część Tbilisi. Niestety klimatycznym budynkom z drewnianymi, zdobionymi balkonami już od dawna bliżej do slamsów niż obiektów zabytkowych.
Wyobraźcie sobie budynek w stanie kompletnego rozkładu – nie trzymający pionu, z obdrapaną elewacją, sztucznie podtrzymany podporami, aby się tylko nie zawalił. A potem przyjedźcie na Avlabari. Choć wiele podobnych zabudowań jest opuszczonych, w większości wciąż mieszkają ludzie. Życie toczy się tu spokojnie i bez pośpiechu. Pomimo bezpośredniego sąsiedztwa z Pałacem Prezydenckim i soborem Trójcy Świętej (największą świątynią w kraju), niestety wciąż nie widać wyraźnej rewitalizacji okolicy. Zapewne większość budynków i tak się do tego nie nadaje – należałoby je zburzyć i wybudować od nowa (tak właśnie przeprowadzono „remont” całych pierzei w centrum).
BEZPIECZEŃSTWO
Avlabari niczego nie udaje - to jedna z tych dzielnic, którą można nazwać prawdziwą Gruzją. Nic nie jest pod linijkę, stan budynków oraz ilość wiecznych prowizorek zdają się wołać o pomstę do nieba - mimo to jest bardzo bezpiecznie i przyjaźnie. Dzielnica jest dobrze położona (blisko do stacji metra "Avlabari", 15-20 minut piechotą do centrum). Avlabari to doskonały punkt wypadowy w różne ciekawe miejsca w Tbilisi - rekomendujemy skorzystanie z jednej z licznych kwater w tej dzielnicy.
Most Pokoju
Stalowo – szklana konstrukcja, powstała w 2010 roku, swoim futurystycznym kształtem i rozmachem od dnia otwarcia budzi spore kontrowersje. Jedni twierdzą, że nowoczesny obiekt nie pasuje do starej zabudowy Tbilisi, zaś inni utożsamiają go z symbolem rozwoju Gruzji.
150-metrowy most Pokoju łączy oba brzegi rzeki Kura w sposób dosłowny i symboliczny – jest połączeniem tradycyjnej, zabytkowej dzielnicy Betlemi i nowoczesnego placu Europejskiego obok zrewitalizowanego parku Rike. Na tym drugim brzegu znajdują się jeszcze dwie śmiałe konstrukcje, będące dopełnieniem mostu. Stalowo – szklane tuby miały pełnić funkcje sal koncertowych – niestety dotąd ich nie otwarto.
Nie da się ukryć, że Most Pokoju to bardzo ciekawe miejsce w Tbilisi – wałęsając się po centrum, z pewnością przejdziecie przez niego nieraz. Konstrukcja szczególnie pięknie wygląda nocą, gdy jest podświetlona ledowymi światłami, zwykle w barwach narodowych (takich samych, jak nasze).
MOST POKOJU A POLITYKA
Ówczesny prezydent Gruzji, Michael Saakaszwili, podczas ceremonii otwarcia mostu Pokoju zaznaczył, iż konstrukcja jest symbolem przejścia Gruzji do lepszej przyszłości. Nieprzypadkowy kształt i konstrukcja mostu miała symbolizować przejrzystość, zaufanie, nowoczesność i celowość działań rządzących. Zapewne nie bez znaczenia był również fakt, iż Saakaszwili lubił podkreślać nowoczesność Gruzji stalowo-szklanymi konstrukcjami - za jego czasów powstał np. urząd miejski w Tbilisi, wiele dziwacznych budynków w Batumi, futurystyczne lotnisko w Mestii oraz przeszklone komisariaty policji, które są widoczne w całym kraju.
Betlemi – klatka schodowa z witrażami
Centralna dzielnica Betlemi to, obok przedstawionego wyżej Avlabari, najstarsza część Tbilisi. W ostatnich dekadach spora część budynków przeszła rewitalizację, mimo to, myszkując po zakamarkach dzielnicy, i tu odnajdziemy podobne klimaty.
Betlemi rozciąga się u stóp twierdzy Narikala i pomniku Matki Gruzji – stamtąd jest najlepszy widok na historyczną zabudowę oraz całą dolinę rzeki Kura. Błądzenie po uliczkach Betlemi bez określonego celu to najlepszy sposób na poznanie uroczej dzielnicy piętrowych, ceglanych domów z drewnianymi balkonami.
Co rusz natkniemy się na artystyczne, kolorowe akcenty, rozświetlające nieco podniszczoną zabudowę. W szczególności polecamy zajrzeć do Galerii 27, do której prowadzi niezwykła klatka schodowa, ozdobiona barwnymi witrażami. My właściwie zajrzeliśmy tam tylko ze względu na klatkę 🙂
Wiele twarzy BETLEMI
W przeciwieństwie do Avlabari, dzielnica Betlemi jest tłumnie odwiedzana przez turystów. Władzom Tbilisi zależy na dobrym wrażeniu odwiedzających miasto turystów - w tym celu niestety nierzadko wyburza się całe kwartały zrujnowanych, ponad stuletnich budynków, by w zamian postawić nowe, nawiązujące stylem do historii. Zauważyliśmy sporą różnicę między Betlemi sprzed 7 lat (podczas pierwszej wizyty w Gruzji), a dzisiejszym.
Abanotubani – dzielnica łaźni publicznych
Abanotubani to dzielnica starożytnych łaźni siarkowych. Legenda głosi, że przypadkowo odkryte gorące źródła w tym miejscu dały początek całemu miastu. W końcu „tbili”, znaczy po gruzińsku „ciepły”. Koniecznie odwiedźcie Abanotubani nawet, gdy nie planujecie kąpieli. Pod względem architektonicznym to bardzo ciekawe miejsce w Tbilisi, subiektywnie przypominające tureckie lub bliskowschodnie klimaty.
Wygrzewanie się w tych wodach to nieodłączny element zwiedzania Tbilisi. W okresie największej prosperity Abanotubani, było ich tu aż 60! Łaźnie umownie dzielą się na te dla turystów i dla miejscowych. Te drugie, trochę bardziej podniszczone, są z reguły publiczne i rozdzielone ze względu na płeć.
Turystyczne to zwykle prywatne baseny kilkuosobowe, które trzeba rezerwować najlepiej dzień wcześniej. Są znacznie droższe od publicznych, jednak odwiedzając Tbilisi w koedukacyjnym składzie trudno o inną możliwość, by skorzystać ze wspólnej kąpieli.
W ramach spaceru polecamy wybrać się nad wodospad Leghvtakhevi, znajdujący się na końcu alejki, prowadzącej wzdłuż potoku.
KOSZTY KĄPIELI W ŁAŹNI
Ceny korzystania z łaźni są bardzo różne - prywatne salki zaczynają się od 50 do nawet 100 GEL za godzinę (w zależności od ilości osób i standardu). W przypadku łaźni publicznych, podzielonych ze względu na płeć, wstęp kosztuje 10-15 GEL. Czas nie zawsze jest limitowany.
Targ staroci przy Suchym Moście
Wiele miast ma swój bazar staroci lub pchli targ – Tbilisi pod tym kątem nie odstaje od normy. Na targ nad rzeką, tuż przy tzw. „suchym moście”, warto wpaść przy okazji, rzucając okiem na narodowe pamiątki. Znajdziemy tu zarówno wszelkiej maści piwniczne graty, porozkładane na maskach samochodów, jak i tradycyjne, gruzińskie rogi do picia wina, obrazy, biżuterię oraz… popiersia Józefa Stalina. Magnesy, plakaty i obrazy ze słynnym gruzińskim wąsaczem także zdobędziemy na każdym rogu. Kto z Was zdecyduje się na tak oryginalną pamiątkę?
Sam targ ma dziś charakter bardziej turystyczny niż lokalny – jeśli poszukujecie „klimatycznego, wschodniego bazaru”, polecamy wybrać się na Didube lub Samgori.
CENY NA BAZARZE STAROCI
W zależności od tego, co kupujecie - drobne przypinki, stare monety lub nieważne, radzieckie dokumenty, możecie dostać nawet za kilka lari. Biżuteria, dzieła sztuki lub popiersia mogą osiągać bardzo wysokie, wręcz astronomiczne kwoty - warto się targować!
Ulica Shota Rustaweli
Najbardziej reprezentacyjna ulica gruzińskiej stolicy, przy której mieści się m.in. miejski Ratusz, Muzeum Narodowe, Teatr Opery i Baletu. Wzdłuż 1,5 km ulicy znajduje się pełno restauracji (gruzińskich i nie tylko), kawiarni, dyskotek i klubów nocnych. To miejsce nigdy nie zasypia.
Dlaczego polecając ciekawe miejsca w Tbilisi umieszczamy główną ulicę miasta tak daleko? Bo nam, osobiście, nie przypadła do gustu, ze względu na bardzo duży ruch samochodowy. Wolimy spokojniejsze miejsca, które w naszej ocenie mają więcej klimatu i są bardziej „autentyczne”. Niemniej i przy Rustaweli udało nam się znaleźć budynek opuszczonego kina, schowany w podwórzu. Szkoda, że takie miejsce upadło!
Sobór Trójcy Świętej
Największa budowla sakralna w całej Gruzji, oddana do użytku w 2004 roku. 86-metrowa świątynia, choć pozornie nie imponujących rozmiarów, w środku jest bardzo przestronna.
Sobór Trójcy Świętej został zbudowany na wzgórzu, na skraju dzielnicy Avlabari. Dzięki temu położeniu jest doskonale widoczny z wielu punktów Tbilisi, np. z tarasu widokowego pod twierdzą Narikala. Odwiedzając prawosławną świątynię pamiętajmy o stosownym ubiorze – nakryciu głowy w przypadku kobiet oraz długich spodniach (mężczyźni).
Zegar Rezo Gabriadze
Przy ulicy Shavteli w ścisłym centrum Tbilisi znajduje się niecodzienny budynek. Oryginalnej konstrukcji i urody wieża zegarowa, kompletnie nie trzyma pionu – wygląda, jak chaotycznie posklejany budynek z niepasujących do siebie elementów. Powstała w 2010 roku – w sąsiedztwie znajduje się teatr marionetek Rezo Gabriadze, działający w tym miejscu od ponad 40 lat.
O godzinie 12 i 19 każdego dnia otwierają się drzwiczki zegara, ukazując krótką sztukę lalek. Nam niestety tym razem nie było dane być pod zegarem w tych godzinach.
Kontrasty Tbilisi – w tym mieście warto się zgubić!
Jak wspominaliśmy na początku – Tbilisi jest miastem niezwykle zróżnicowanym. Potrafi zachwycić, zadziwić i zszokować; przez szeroki wachlarz możliwości po wyjeździe pozostawia niedosyt i tęsknotę. Choć Gruzja, jak długa i szeroka – tak niezwykle ciekawa i warta poznania z każdej strony, stolica przyciąga – wraca się do niej zawsze z uśmiechem na ustach.
Mamy nadzieję, że zaproponowane przez nas ciekawe miejsca w Tbilisi przypadną Wam do gustu. Czas najwyższy przejść do wskazówek i praktycznych informacji, ułatwiających zwiedzanie Tbilisi.
Jak poruszać się po mieście?
Położone w dolinie Tbilisi swoim kształtem przypomina trochę literę Y. Najgęstsza zabudowa rozciąga się w dolinie rzeki Kura i jej bezpośrednim sąsiedztwie; także tędy poprowadzone są główne drogi wjazdowe/wyjazdowe z miasta oraz czerwona linia metra.
Właśnie metro naszym zdaniem jest najsprawniejszym środkiem komunikacji w Tbilisi. Łączna długość obu linii to 29 km, na tym odcinku są 23 stacje. Kręgosłupem miasta jest linia czerwona, łącząca ścisłe centrum z dworcem kolejowym, ul. Rustaweli, bazarem i dworcem Didube, starą dzielnicą Avlabari i osiedlami mieszkaniowymi na południu i północy. Druga linia, do której możemy się przesiąść na stacji przy głównym dworcu kolejowym, dowozi na ogromne blokowisko Saburtalo, w zachodniej części miasta.
Tam, gdzie nie dojeżdża metro, kursują liczne autobusy i marszrutki. Możecie także korzystać z Ubera, Bolta i taksówek, przejazd jest naprawdę bardzo tani.
Bilety na komunikację miejską (autobusy, marszrutki, metro) koduje się na specjalnej karcie miejskiej, którą możecie kupić w punkcie na każdej stacji metra. Jednorazowy przejazd to koszt 0,50 GEL. Sama karta kosztuje 2 GEL i jest ładowana na okaziciela – my korzystaliśmy z jednej, kasując ją dwa razy przy wejściu do pojazdu lub na stację.
Gdzie zjeść?
Powiemy szczerze – nie robiliśmy szczegółowego przeglądu restauracji i kawiarni Tbilisi, stąd nie stworzymy dla Was szczegółowego rankingu. Największe knajpiane zagłębie znajduje się w dzielnicy Betlemi (okolice mostu Pokoju na południowym brzegu rzeki), jednak tam ceny są już mocno europejskie.
Podczas naszego pobytu stołowaliśmy się w restauracji Sofia Melnikova’s Fantastic Douqan, mieszczącej się w podwórku jednej z kamienic, 5 minut spacerkiem od głośnej ulicy Rustaweli.
Nie jest łatwo tu trafić, ale jak już Wam się uda, na miejscu czeka wytchnienie pod naturalnym cieniem z winorośli lub wewnątrz oryginalnie przystrojonej sali. W menu, w bardziej przystępnych cenach niż w samym centrum, znajdziecie większość wspaniałych, gruzińskich potraw, przystawki, domową lemoniadę i różne alkohole. Samej czaczy (gruzińskiego bimbru) było chyba z 10 rodzajów!
Miejsce polecił nam Marcin, mieszkający w Tbilisi od 8 lat. Byliśmy tu kilkukrotnie i zawsze było przepysznie.
Gdzie spać?
W Tbilisi jest pełno hosteli, guesthouse’ów, prywatnych pensjonatów i mieszkań na wynajem. Podczas naszej wizyty (w 2021 roku) ceny noclegu były bardzo niskie – za wynajem niewielkiego mieszkania po remoncie płaciliśmy ok. 20 GEL (30 PLN) od osoby. Unikaliśmy ścisłego centrum, mieszkaliśmy w dzielnicy Avlabari lub Saburtali, w odległości 10 minut spacerem do najbliższej stacji metra.
Polecamy korzystanie z aplikacji Airbnb lub Booking.
Język. Jak się dogadać?
Język gruziński jest trudny, do tego zapisuje się go oryginalnym alfabetem – dla przeciętnego turysty do niczego nie podobnym. Na szczęście w Tbilisi wiele napisów (np. drogowskazów, menu w restauracji) jest zapisywana w alfabecie łacińskim, czasem po angielsku lub rosyjską cyrylicą.
Dogadanie się po angielsku z młodymi lub po rosyjsku ze starszymi nie powinno stanowić problemu. Jeżeli nie znacie podstaw żadnego z powyższych, próbujcie po polsku. Serio!
Gruzini są bardzo otwarci i chętni do rozmowy, a kiedy obie strony chcą się dogadać, jest większa szansa na powodzenie. Zresztą wielu Gruzinów było w Polsce i kojarzy nasz język – przypadkowo spotkaliśmy kilka takich osób.
Niezależnie od znajomości innych języków przez mieszkańców Tbilisi, warto nauczyć się kilku podstawowych słów po gruzińsku. Ich użycie przez obcokrajowców z pewnością wywoła uśmiech na twarzy Waszego rozmówcy.
Co przywieźć z Tbilisi?
Sklepy z pamiątkami znajdziemy głównie w Betlemi i okolicy placu Europejskiego. Trzeba przyznać, że Gruzini są mistrzami w wymyślaniu oryginalnych pamiątek – mało jest „chińskiego badziewia”, które wstyd postawić w widocznym miejscu w domu.
Poza magnesami z chaczapuri lub chinkali, skarpetek w gruziński alfabet czy tradycyjnym rogiem do picia wina, polecamy udać się na którykolwiek bazar i zaopatrzyć się w kawę, herbatę i niezwykle aromatyczne przyprawy – przede wszystkim swańską sól i adżikę. Dobrym pomysłem jest przywiezienie domowej czaczy (powyżej 40%) lub gruzińskiego wina – które jest jednak coraz częściej dostępne w polskich sklepach i marketach.
Co zobaczyć w okolicach Tbilisi oraz innych częściach Gruzji?
Gdy już odhaczycie wszystkie ciekawe miejsca w Tbilisi, czas wyjechać za granice miasta. Gruzja jest niezwykle zróżnicowana nie tylko kulturowo, ale i klimatycznie. Raptem w kilka godzin możecie przenieść się na wyschnięty, gorący step lub w surowy, górski klimat, by oglądać ośnieżone szczyty Kaukazu. Poniżej przedstawiamy kilka miejsc lub szlaków, które mieliśmy okazję odwiedzić. Szczególnie te miejsca Wam polecamy.
Cześć, czy możecie polecić konkretny nocleg w Tbilisi?
(Trafiłam tu z waszego vloga. Jesteście przesympatyczni!)
Cześć. Dziękujemy bardzo za opinię! Niestety nie mamy żadnego konkretnego miejsca do polecenia – spaliśmy w różnych miejscach, wynajmowanych na bieżąco przez booking 🙂 Miłego pobytu, pozdrawiamy!
Witam gdzie dokładnie jest ten blok na Nutsubidze Plato, nie mogę znaleźć no google maps 🙂
Cześć, to tutaj: https://maps.app.goo.gl/NkRWosfXbYUtrmGm8