… i najgorsze, że nie ma ona za wiele wspólnego z rzeczywistością. Podczas gdy my przeglądamy na fejsie cudne fotki kolejnego Podróżnika przez wielkie Pe, on w duchu śmieje nam się w twarz, zbierając kolejne lajki. Malediwy. Pozując do selfiaków w modnych okularach, uśmiechnięty od ucha do ucha, dzisiejszy poranek przywitał na rajskiej wyspie. A jeszcze tydzień temu ten sam uśmiech gościł na tle pasma górskiego w Nepalu. Taki to pożyje. I znów wygląda idealnie, jak on to robi? Chcąc nie chcąc, frustrujesz się, wertując codziennie Instagrama. Tylko ile w tych zdjęciach prawdy, a co jest ściemą?
Czytaj dalejDzisiejsze podróżowanie to pusta propaganda sukcesu