Zadzieram głowę, bezskutecznie próbując dojrzeć końca pionowej, skalnej ściany. Choć jest środek śródziemnomorskiego, upalnego lata, tutaj panuje wilgoć, a skały oddają jeszcze nocny chłód. Aż ciężko sobie wyobrazić, że zimą znajdowalibyśmy się teraz nawet dwa metry pod wodą, gdy kanion wypełnia wezbrana rzeka. Sardynię mieliśmy objechać na rowerze, jednak nie mogliśmy sobie odmówić jednej z najpiękniejszych, naturalnych atrakcji wyspy. Wąwóz Su Gorropu (zwany także kanionem) to jeden z najgłębszych wąwozów Europy i nasz numer jeden na Sardynii.