Tatry – Orla Perć od Zawratu do Koziej Przełęczy

Niektórzy nie wyobrażają sobie weekendu bez imprezy, inni wakacji bez wyjazdu nad morze. Podobnie w moim przypadku przełom lata i jesieni bez umęczenia się na tatrzańskim szlaku pozostawia pustkę niezaspokojenia. Wykorzystując bezdeszczowy weekend, niewiele myśląc spakowaliśmy najpotrzebniejsze rzeczy i wyruszyliśmy na południe Polski, by okiełznać niepoznane dotąd fragmenty Tatr Wysokich. Orla Perć już czeka!

Czytaj dalejTatry – Orla Perć od Zawratu do Koziej Przełęczy

Tatry – Orla Perć od Granatów do Koziego Wierchu

Babie lato nie jest oficjalną porą roku, a według mnie powinno. Ciężko jednak umieścić w sztywne ramy kalendarza ten piękny okres ostatnich podrygów lata, które zwykle oznaczają pożegnanie z tą piękną porą roku. Sprzyjające prognozy na pierwszy weekend października zachęcały do spontanicznego wyjazdu. Padło na Tatry, a konkretnie Orla Perć, która odkąd jeżdżę w góry spędza mi sen z powiek.

Czytaj dalejTatry – Orla Perć od Granatów do Koziego Wierchu